niedziela, 11 stycznia 2015

Zaległości zaległości...

Jestem w tyle już nawet nie wiem za kim. Zaczęły się zaliczenia, a ja nie skończyłam Nawałnicy mieczy. Robię projekty, projekty, raporty i prezentacje. A za chwilę zaliczenia i egzaminy. Nie mam czasu ani chęci ani weny na pisanie pracy magisterskiej. Międzyczasie coraz bardziej wkręcam się we włosomaniactwo. Aktualnie próbuje przypisać moje odżywki i maski do konkretnych grup: preteinowych, emolientowych lub humektanowych. Czyli u mnie wszystko super.

Z moich zaległości świąteczne pazurki. Pierwsze mi się w ogóle nie podobają, drugie bardziej udane, lecz to wciąż nie TO, trzecie zdecydowanie ulubione. Zaś Nowy Rok rozpoczęłam z pazurkami ściętymi na zero. Powoli odrastają. Znacie może kosmetyczkę lub zakład kosmetyczny godny polecenia w Gdańsku? W sobotę wybieram się na ślub, mam piękną chabrową sukienką i potrzebuje ładne paznokcie, najlepiej hybrydy. Pomożecie?

Kończę marudzić, pokazuję co stworzyłam:












A, jeszcze jedno. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

2 komentarze:

  1. Złote śnieżynki na białym tle są przepiękne :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne są te złote śnieżynki :)

    OdpowiedzUsuń