wtorek, 31 marca 2015

Neonowe różyczki

Popełniłam ostatnio meega (jak na mnie) haul lakierowy, choć pewnie dla wielu z Was 7 sztuk to nie jest dużo :) Już zaczyna brakować mi miejsca na lakierowym regale :((( 

Między innymi kupiłam przepiękny i cudowny neonek, którego moc zeżarł mój aparat. No spójrzcie same, tak wygląda prawie idealnie odzwierciedlony  kolorek:
źródło

Powyższy zakup zgrał się z różyczkami Tamit. Nie mogłam się im oprzeć, także pokazuje co wyszło z tego romansu :)





Jak same widzicie, zdjęcia kompletnie nie oddają ani koloru, ani klimatu, ani nic. Prawdziwa jego moc ujawniła się w świetle fluorescencyjnym na wystawie neonów, w której miałam przyjemność uczestniczyć w Poznaniu.
Osobiście zakochałam się w neonie i zdecydowanie mam ochotę na więcej. I tu prośba do Was: Czy możecie polecić neony w przystępnych cenach? Jak Wam się podoba powyższe zestawienie?

Pozdrawiam ciepło! :)

2 komentarze:

  1. nie bardzo przepadam za neonkowymi lakierami ale przyznam że u Ciebie ten prezentuje się rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja neonki uwielbiam, więc kupuję taki manicure:)

    OdpowiedzUsuń